Dlaczego medytacja jest taka nudna?
Dużo się mówi o medytacji bycie „kolejną wielką rzeczą”. Jest praktykowany przez ponad 10 milionów Amerykanów i zaszczycił okładkę Czas magazyn. W tym momencie większość z nas zrozumiała: medytacja jest dla ciebie dobra!
Ale jest tak powolny, taki trudny, taki „tradycyjny”.
Co takiego jest w czymś tak prostym, jak siedzenie nieruchomo i obserwowanie oddechu, co wywołuje panikę, strach, a nawet wrogość? Bez względu na to, ile raportów i badań udowadnia psychiczną, emocjonalną i fizyczną wartość bycia cichym, wydaje się, że jest jeszcze większa liczba osób, które odmawiają spróbowania lub poddają się najwcześniej.
Wierzę, że dla wielu ludzi takich jak ja słuchanie słowa medytacji napełnia nas poczuciem nudy. To słowo przypomina nam szczere pary siedzące ze skrzyżowanymi nogami na podłodze klasztoru buddyjskiego, spokojnych, podróżujących ludzi z klasy średniej, którzy mają regał pełen głębokich tomów na ten temat. Ci ludzie dają poczucie spokoju, które może wydawać się nieco stateczne.
Nawet kiedy intelektualnie wiemy, że medytacja jest dla nas dobra i chcemy to robić dalej, odczuwamy nieodpartą potrzebę zrobienia czegoś, CZEGOKOLWIEK poza siedzeniem.
Medytacja z pewnością może stanowić wyzwanie, a tym bardziej, jeśli nie jesteśmy pewni, dlaczego to robimy. Siedzenie tam i słuchanie nieustannej paplaniny w naszej głowie może wydawać się bardzo dziwne i łatwo się nudzimy, jeśli nic nie robimy zbyt długo, nawet jeśli trwa to tylko 10 minut.
Ale medytacja jest naprawdę prosta i niesamowita. A gdyby medytacja mogła być ekscytująca, a nawet ekscytująca… jak surfing Mavericks? A co by było, gdyby zamiast ściemniać światła, zamykać oczy i walczyć z chęcią drzemki, medytacja polegała na odpychaniu i wbijaniu wiosła w falujące bystrza?
Po latach słuchania wielu powodów, dla których ludziom jest to trudno medytować , Zredukowałem to do kilku:
Jestem zbyt zajęty, nie mam czasu. Początkowo medytacje trwające 10 minut lub krócej brzmiały jak fast food - szybkie i łatwe, ale pozbawione jakichkolwiek realnych korzyści odżywczych. Jednak, jak się dowiedziałem, nie tylko mini-medytacje są dobrym pomysłem dla zapracowanych ludzi, którzy mogliby poświęcić dodatkową godzinę w ciągu dnia, ale w tradycji buddyjskiej mahamudry tybetańskiej istnieje rzeczywista zachęta do angażowania się w krótkie okresy praktyki, razy w ciągu dnia zamiast dłuższych okresów ”- mówi Elizabeth Reninger. Ten krótki czas pomaga przerywać normalny cykl myślenia, a także może zwiększyć koncentrację, kreatywność i produktywność.
Siedzenie bez ruchu przez zbyt długi czas jest dla mnie naprawdę niewygodne. Jeśli próbujesz siedzieć ze skrzyżowanymi nogami na podłodze, to tak, będzie to niewygodne. Ale zamiast tego możesz usiąść prosto na twardym i wygodnym krześle. Możesz też ćwiczyć medytację podczas chodzenia, jogę lub tai chi. Medytacja w ruchu może być tak samo korzystna jak siedzenie.
Jest zbyt wiele rzeczy, które rozpraszają, jest zbyt głośno. Jest mało prawdopodobne, aby próba zwalczania hałasu przyniosła skutek. Hałas nie zniknie, ponieważ ci się nie podoba. Jeśli zareagujesz na to agresywnie, po prostu wdasz się w walkę, której nie możesz wygrać. Po prostu przyjmij hałas.
Zamiast być irytacją lub rozpraszaniem, wszelkie obecne dźwięki stają się okazją do bycia uważnym. Pozostańmy otwarci i ciekawi dźwięków. Porzuć wszelkie myśli, które się pojawią, i zwróć uwagę na same dźwięki. Nie mogę zatrzymać dźwięków, zmienić ich ani ściszyć, więc po prostu je akceptuję. Pozwalam im przejść przez przestrzeń mojej świadomości (która jest tym samym, co przestrzeń wokół mnie), nie myśląc o tym, czy ich lubię, czy nie.
Nie widzę korzyści. Niestety w tym miejscu musisz nam wierzyć na słowo. Niektórzy ludzie zauważają, jak korzystna jest medytacja już po jednej sesji, ale większości z nas zajmuje to więcej czasu - możesz zauważyć różnicę po tygodniu, a może po dwóch w ciągu dnia. Oznacza to, że musisz zaufać procesowi na tyle, aby trzymać się go i kontynuować, nawet zanim uzyskasz korzyści.
Pamiętaj, że muzyka musi być odtwarzana godzinami, aby uzyskać prawidłowe nuty, podczas gdy w Japonii nauczenie się układania kwiatów może zająć 12 lat. Bycie nadal następuje za chwilę, ale może minąć trochę czasu, zanim ta chwila nadejdzie - stąd potrzeba cierpliwości.
Nie jestem w tym dobry, nigdy nie rozumiem tego dobrze . Właściwie nie można zawieść w medytacji. Nie ma dobra ani zła i nie ma specjalnej techniki.
To tylko dziwny szum New Age. Z pewnością łatwo jest zgubić się w szeregu obietnic New Age wiecznego szczęścia, ale sama medytacja jest stara jak wzgórza. Ponad 2500 lat temu Buddha był oddanym medytującym, który próbował i testował wiele różnych sposobów uspokojenia umysłu. A to tylko jeden przykład. Każda religia ma własną odmianę tematu i wszystkie sięgają wstecz na przestrzeni wieków. Więc nic nowego i nic dziwnego.
Poświęć chwilę, aby znaleźć wygodne miejsce przy biurku, na kanapie lub w innym miejscu, w którym to czytasz, i pozwól, aby ten najbardziej oczywisty i najpotężniejszy pojazd, twój oddech, obudził się.
W ciągu 24 godzin bierzemy ponad 20 000 oddechów i przez wiele dni nie zwracamy uwagi na dźwięk pojedynczego oddechu. Zobacz, jak coś tak prostego jest tak głęboko kojące dla umysłu: podczas wdechu poczuj siłę. Na wydechu puść.
Kiedy oddychasz, każda myśl, która przychodzi ci do głowy, każda rzecz, którą musisz dziś zrobić, każdy rachunek, który musisz zapłacić na czas, każdy e-mail, o którym pamiętasz, na który nie odpowiedziałeś. To wszystko skały w rzece… Te skały, te myśli powodują, że rzeka rośnie, przyspiesza, podnosi się. Jest to dalekie od medytacji nieruchomych jezior i spokojnego nieba. To jest twoja rzeczywistość, a twoja rzeczywistość jest intensywna!
Wybór należy do Ciebie: pozwolić tym rozrywkom wyciągnąć Cię z tratwy do rzeki (uczucie, które nazywamy niepokojem lub stresem), lub wsadzić wiosło, oddychać dalej i powiedzieć TAK!