W myśli osoby z depresją dwubiegunową: Witaj w moim piekle
W moim pierwszym poście na moim blogu opisałem, jak to jest mieć depresję w przebiegu choroby dwubiegunowej. Wiele osób mówiło mi, że jestem przesadnie dramatyczny, potrzebuję, jestem zbyt emocjonalny… dlaczego nie mogę po prostu być szczęśliwy? Powiedziano mi to tyle razy, że denerwuje mnie. Mam więc nadzieję, że moje posty pomogą komuś zrozumieć lub poczuć, że nie jest sam.
Chciałem porozmawiać więcej o depresji w przebiegu choroby dwubiegunowej, ale w inny sposób. Ostatnio byłem sfrustrowany sobą z powodu rzeczy, o których myślę i czuję, nawet jeśli wiem, że nie ma powodu, by myśleć i czuć takie rzeczy. Racjonalna część mnie może oczywiście to zracjonalizować, ale nadal staram się utrudniać sobie życie. Ale wszyscy czasami to robimy …… prawda? Pogodziłem się z chorobą afektywną dwubiegunową, ale mam problem z pogodzeniem się z tym, co się dzieje wzdłuż z depresją dwubiegunową. Jestem sfrustrowany, że nie mogę kontrolować swoich nastrojów i ostatecznie odpycham wszystkich, ponieważ po prostu nie mogę kontrolować swoich nastrojów. To jest trudne. To denerwujące. Jest samotny.
Podczas każdej wizyty u mojego psychiatry pyta mnie, czy myślałem o samobójstwie. To temat, który czasami jest tematem tabu dla wielu ludzi. To poważny temat, który niszczy wiele rodzin i przyjaciół, kiedy tracą ukochaną osobę w wyniku samobójstwa. Ale porozmawiajmy o tym przez chwilę, ok? To jest coś takiego powinien być omówione. Tak więc, kiedy pyta mnie, czy myślałem o samobójstwie, odpowiedź zawsze brzmi: tak. Tak, myślę o śmierci. Tak, myślę o tym, jak wielką ulgą byłoby nie odczuwanie wewnętrznej walki każdego dnia, kiedy budzę się z powodu tego, co czuję i co myślę. Tak, myślę o sposobach, w jakie mógłbym to zrobić. Ale nie, ja tego nie robię. Myślenie o moim bracie sprawia, że odsuwam się od wyrządzenia sobie takiej krzywdy. Myślenie o tym, jak to jest z ludźmi, których zostawiam, sprawia, że cofam się o krok. Oczywiście, zawsze się zastanawiam… czy naprawdę kogoś to obchodzi? Oczywiście, że tak. Właściwie to robi to garstka ludzi (a przynajmniej mam taką nadzieję).
Racjonalne i irracjonalne części mnie walczą ze sobą w walce na śmierć i życie (gra słów nie była zamierzona). Trudno sobie z tym poradzić, a jeszcze trudniej stanąć po stronie racjonalnej części mojego mózgu i dyskutować czemu Powinienem kontynuować. To ciężka i wyczerpująca walka. Wiele razy moja rodzina lub kilku przyjaciół powie mi, żebym się z tym uporał lub przestał tak myśleć. Gdyby to było takie proste, terapeuci nie mieliby pracy. KOCHAŁabym po prostu pstryknąć palcami i zmienić sposób myślenia mojego mózgu. Niestety, tak nie działa.
Zbliżanie się bliżej tej krawędzi niż przez wiele, wiele lat… to przerażające. Kiedy miałem 15 lat, próbowałem popełnić samobójstwo, przedawkowałem wszystkie leki, które brałem w tamtym czasie z powodu niepokoju. Na szczęście to nie zadziałało i oto jestem dzisiaj z tytułem licencjata, próbując stworzyć sobie przyszłość. Takiego, którego pozbawiłbym się, gdybym odniósł sukces. Widzisz, miło jest myśleć racjonalnie. Chciałbym tylko, żeby te racjonalne epizody zdarzały się częściej. W każdym razie zbliżenie się do tej krawędzi pozwoliło mi dowiedzieć się więcej o sobie, a także dowiedzieć się więcej o rodzajach narzędzi, które muszę sobie pomóc. Obecnie chodzę do dwóch terapeutów, chodzę do psychiatry, staram się oprzeć na koleżance lub po prostu się izoluję. Dowiedziałem się również o usługach dostępnych dla osób, które ich potrzebują, takich jak infolinie dla samobójców. Wcześniej o nich pisałem, ale pozwól, że jeszcze o nich pomówię.
Dowiedziałem się wiele o rodzajach numerów interwencyjnych. Są linie, do których możesz po prostu zadzwonić, a ktoś z tobą porozmawia. Jeśli jesteś uczniem byłego ZSRR, linia kryzysowa CAPS jest dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Jedynym problemem związanym z ich linią jest to, że jeśli boisz się kogoś obudzić, prawdopodobnie lepiej jest skorzystać z jednej z pozostałych 24-godzinnych infolinii, na których dyżuruje ktoś, kto nie śpi i tam odpowiadać na Twoje telefony. Zbyt zdenerwowany, żeby naprawdę mówić? Są też usługi czatu online, w których możesz rozmawiać z kimś, lub nawet usługi tekstowe, w których możesz pisać! W rzeczywistości rozważałem zostanie pomocnikiem telefonicznej infolinii dla samobójców. Wiem, jak to jest być na krawędzi i dobrze byłoby też pomóc komuś poza nią.
I coś niezwykle, niezwykle ważnego, co chcę tu poruszyć na temat samobójstwa ……… NIE POWIEDZ OSOBIE Z SKUTECZNOŚCIAMI SAMOBÓJCZYMI SPOSOBIE ŁATWEGO POPEŁNIENIA SAMOBÓJSTWA. I jeszcze jedno, nie mów komuś, żeby robił wszystko, co konieczne, łącznie z uzależnieniem od narkotyków lub kawy, aby przejść przez cokolwiek… niezależnie od tego, czy jest to lekcja, czy praca. Żadne z nich nie są pomocne. Niedawno powiedziano mi, w jaki sposób mogę popełnić samobójstwo, biorąc tylko 7-8 tabletek leku łatwo dostępnego bez recepty. Oczywiście, racjonalna część mnie nie wzięłaby tego leku. Jednak ta prosta myśl pozostaje w mojej głowie do rozważenia i przemyślenia. Było to tak niepokojące, że wyrzuciłem lekarstwo, które miałem w mieszkaniu, tylko po to, żeby wiedzieć, że to się nie stanie bez ponownego zakupu. A także mówienie komuś, aby zrobił coś psychicznie / fizycznie niebezpiecznego tylko po to, aby przejść przez coś, jest niezdrowe. Mam na myśli, co by się stało, gdyby posłuchali twojej rady i umarli? To dotknęłoby waszej świadomości, i spójrzmy prawdzie w oczy, jeśli kiedykolwiek wyjdzie na jaw, będzie to zarzut karny.
Teraz cofnę się o krok. Cieszę się, że mam swoją racjonalną stronę, która jest wystarczająco silna, by mówić, kiedy czasami po prostu nie mogę jasno myśleć. Cieszę się, że mam wsparcie, którego potrzebuję, aby sprostać codziennym wymaganiom. Niedawno skontaktowałem się z terapeutą, który przy wielu okazjach ratował mi życie, a teraz znów możemy razem pracować. Mam wsparcie, gdy go potrzebuję, gdybym tylko przestał martwić się, że ktoś inny będzie przeszkadzał, prosząc o pomoc. Czasami po prostu nie wiem w jaki sposób prosić o pomoc. Czasami odgrywam lub publikuję rzeczy, których nie powinienem, ale jest to sposób na skontaktowanie się, gdy nie wiem, jak to zrobić.
Chcę tylko powiedzieć, że bez względu na to, co myślisz i jak się czujesz w tej chwili, samobójstwo nie jest odpowiedzią. Wiem, że jestem totalną hipokrytką, że to mówię, ale to nie jest odpowiedź. Gdybym umarł w wieku 15 lat, nie tylko złamałbym serce mojej matce, ale nie byłbym tam, gdzie jestem dzisiaj. Tak, jest ciężko. Tak, walka o wszystko, co mam, jest frustrująca i wręcz niesprawiedliwa. Ale nie poznałbym ludzi, których teraz znam. Będąc studentem angielskiego na FSU, spotkałem wielu wspaniałych profesorów, których bardzo podziwiam i których podziwiam. Nie spotkałbym ludzi w swoim życiu, których uważam za przyjaciół. Nie zostałbym pierwszą osobą w mojej rodzinie, która poszłaby na studia i uzyskała tytuł licencjata. Wiele bym przegapił. Teraz mam 25 lat. W niedzielę mam okazję przedstawić moje wspomnienia na Wydziale Anglistyki i podzielić się częścią swoich doświadczeń z innymi. Szukam absolwenta. Jest ciężko i czasami nie ma światła na końcu tunelu, ale walka o to jest tego warta, gdy osiągniesz w życiu wszystko, co dobre.
Kocham cię z wielu powodów poemat