Twoje arcydzieło - wszystko w jednym
Niedawno rozmawialiśmy o ujawnianiu grzechu takim, jakim naprawdę jest. Siłą napędową wszystkiego, co jest perwersyjne na tym świecie. To właśnie powstrzymuje nas przed połączeniem się ze stwórcą, którego pragnieniem jest nawiązanie z nami relacji. Wszyscy zakorzeniliśmy w nas tęsknotę za tym związkiem, ale wielu wypełni tę tęsknotę grzechem, który nadal oddziela ich od Niego. Chce usunąć ten grzech, który oddziela i zapewnia sposób, aby to się stało, i ostatecznie przywrócić to, co stworzył. Jeśli naprawdę pragniemy iść z Nim na całego, musimy najpierw uświadomić sobie, że jesteśmy Jego arcydziełem i poprosić o odnowienie.
„Jesteśmy bowiem arcydziełem Boga. Stworzył nas na nowo w Chrystusie Jezusie, abyśmy mogli czynić dobre rzeczy, które zaplanował dla nas dawno temu ”.
Efezjan 2:10 NLT
Jesteśmy arcydziełem Boga. Nie tylko my wierzący, ale każde jego dzieło. Cała ludzkość jest jego arcydziełem. Nie daj się zwieść porzekadłu „jesteśmy autorami własnego losu”. Jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo, ale zagłębmy się w tę metaforę i zobaczmy, gdzie możemy z nią pójść.
Arcydzieło, które sobie wyobrażam, to obraz, teraz może to być coś innego, jak posąg lub ścieżka dźwiękowa, ale pomyślmy o malowaniu. Jesteśmy bezcennym obrazem, który stworzył Bóg. Jednak z powodu grzechu przyszliśmy na ten świat rozdarty. Z wiekiem zaczynamy grzeszyć celowo lub nie zdając sobie z tego sprawy. Przyrównuję to do tego, że bierzemy farbę w sprayu i używamy jej na sobie, tworząc w ten sposób bałagan arcydzieła. Twórca sztuki nadal kocha oryginalne arcydzieło, ale to, czym się stało, nie jest rozpoznawalne i nie będzie miało miejsca w jego galerii.
Rozpoznanie samego siebie i duma postrzegają swoją pracę serca jako abstrakcyjną i indywidualną. Wielu patrzy na siebie z tak bliska, że nawet nie widzi, kto wyobraża sobie ich życie i bałagan, jaki się stał. Dopiero gdy cofną się i przeprowadzą uczciwą samoocenę, zobaczą, czego im brakuje. Jeśli kiedyś w swoim życiu, jako dziecko lub nastolatek, widzieli arcydzieło tak, jak stworzył je Bóg, mogą spojrzeć i zobaczyć róg, który został jeszcze zniszczony. To mogłoby wystarczyć, by wrócili do artysty i poprosili o pomoc.
Jezus oferuje oczyszczenie twojego arcydzieła. Chce użyć swojej krwi, aby zetrzeć całą farbę, którą rozpyliliśmy na naszym obrazie. Proponuje naprawienie kąkolu, aby znów były nowe. Jedyny haczyk, musisz go o to poprosić. Musisz mu oddać swój obraz i zaufać mu. Jestem gotowy na wszystko.
Jesteś dziś brudny, pokryty farbą i podarty? Jezus chce cię oczyścić i naprawić twoje rozdarte życie. Życie nie stanie się tęczą i lizakami, kiedy już to zrobi, ale będziesz miał cel, życie warte przeżycia, wiedząc, że jesteś przywrócony do pierwotnego planu, jaki miał dla ciebie Bóg. Poprowadzi cię, gdy będziesz nadal odnawiać arcydzieło, którym zostałeś stworzony.
Drogi Jezu, tak wielu z nas zadowala się abstrakcyjnym życiem, jakim się staliśmy, kiedy wezwałeś nas do czegoś więcej. Niech nasze życie będzie pokazane jako przykład tego, jak wygląda odrestaurowane arcydzieło i że nasz zbawiciel wykonuje niesamowitą pracę. Dziękuję za oczyszczenie mojego życia i modlę się, abyś pomógł mi mówić innym o Twojej oczyszczającej łasce. Pragnę być w naszym związku. Amen
Przyjdź i dołącz do mnie na mojej stronie z blogiem 50 Days of Pray