Niespodziewany pomysł
W niektóre dni chcę żyć. Czasami chcę umrzeć. Nie mam myśli samobójczych - nigdy więcej . A przynajmniej nie w tej chwili. Jeśli będę ostrożny w dbaniu o siebie i będę praktykował to, co było głoszone przez ostatnie 12 miesięcy, mogę spodziewać się, że umrę z przyczyn naturalnych w odległej przyszłości, a nie z moich własnych rąk.
To nie powstrzymuje pojawiania się ideacji w nieoczekiwanych momentach. Zastanawiam się, czy zawsze tam był? Teraz, kiedy patrzę wstecz, myślę, że tak było. Po prostu tego nie rozpoznałem. Odkąd przechodzę przez okres robienia konkretnych planów, dostrzegam te myśli samobójcze, nie na miejscu, jak jesienny liść dryfujący po zimowym śniegu. Kiedy uderzają, muszę rozróżniać między marzeniem fantasy, Czy nie byłoby cudownie! i szczere pragnienie Nie mogę już tego robić.