Dziś piszę na ślepo
przez Codzienna zachęta: na ślepo
Ślepo
W niektóre dni mój umysł się nie uspokoi. Krąży milion myśli i nie wiem, jak je uporządkować. Wtedy piszę na ślepo. Piszę, ponieważ wyrzucanie rzeczy z głowy i zapisywanie pomaga mi zmniejszyć bałagan. Nawet nie wiem, co jest nie tak w niektóre dni. Po prostu wiem, że nie mogę się skupić. Na przykład zeszłej nocy. Leżałem w łóżku przez ponad godzinę i nie mogłem zasnąć. Leżałem i stresowałem się rzeczami, o których nawet nie wiedziałem, że mógłbym się stresować. Czułem się, jakbym pił kawę przed snem i nawet nie piłem kofeiny, więc wiem, że to nie był problem. Może zjadłam za dużo urodzinowego tortu na przyjęciu mojej córki, nie wiem. Martwię się, czy dobrze się bawiła, a jej przyjaciele. Czy któreś z dzieci czuło się wykluczone? Czy podziękowała wszystkim za przybycie? Na imprezie panował półtorej godziny chaosu, którym stresowałem się przez miesiąc. Obawiam się, że wszyscy będą musieli odwołać rezerwację w ostatniej chwili, a moja córka skończy na przyjęciu urodzinowym i nikogo tam nie będzie. To faktycznie przydarzyło się komuś, kogo znam i za każdym razem, gdy o tym myślę, wzdrygam się. Nie sądzę, abym zniósł, widząc, jak moje dziecko przechodzi tego rodzaju ból. Kiedy to zapisuję, wszystko wydaje się takie śmieszne. Są DUŻO gorsze rzeczy, które mogą się wydarzyć w czyimś życiu. Jednak znajduję sposoby, by martwić się o to.
Teraz przygotowujemy się do wyjazdu na miesiąc miodowy. Zarezerwowałem też zbyt dużo miejsca na następne dwa tygodnie, więc dosłownie nie mam żadnych dodatkowych minut każdego dnia. Muszę się przygotować do wakacji, a także upewnić się, że wszystko jest ustawione, aby moja córka miała to, czego potrzebuje, kiedy mnie nie będzie. To najdłuższy czas, w jakim byłem z dala od niej, a sama myśl o tym wprawia mnie w kolejny wzorzec zmartwienia. Czy będę za nią tęsknić za bardzo? Czy będzie dobrze, kiedy mnie nie będzie? I dlaczego na świecie zgodziłem się pójść na zbiórkę pieniędzy na Mom Prom w piątek przed Wielkanocą? Jest W TEN piątek i nawet nie mam sukienki. Mam już zarezerwowane pełne godziny lunchu, więc nie ma na to czasu. Może dam radę w środę po pracy. Ale co, jeśli nie znajdę sukienki? Zostaje mi jeden dzień. Myślałem, że ten weekend był weekendem mojej córki z tatą, ale ponieważ to moje święta wielkanocne, to mój weekend. Potem idę i rezerwuję sobie bal dla mamy i wizytę u fryzjera w weekend z moim dzieckiem, co jeszcze bardziej mnie od niej odciąga.
Czy wspomniałem, że jestem ekspertem w zamartwianiu się? Potrafię tworzyć w mojej głowie sytuacje, które nawet się nie wydarzyły i rozmyślać nad nimi godzinami. Więc zapisałem je na papierze i to pomaga mi zrozumieć, że może być gorzej. O wiele gorzej. Ale jest też kwestia pieniędzy.
Staram się nie wydawać pieniędzy frywolnie. Oszczędzam tyle, ile mogę, ale są tygodnie, kiedy wydaje się, że każdy możliwy wydatek, który może się pojawić, tak. Patrzę, jak moje kiepskie konto oszczędnościowe maleje i zaczynam się martwić. I nie powinienem martwić się o pieniądze. Nie powinienem się tym martwić. Prawo przyciągania mówi mi, że jeśli będę się o coś martwić, będę tylko bardziej martwić się. Muszę tylko cofnąć się i wrócić na właściwe tory.
Mówią, że martwienie się jest jak fotel bujany. Daje ci coś do zrobienia, ale nigdzie cię nie prowadzi. To prawda. Spędziłem cały poranek zeszłej nocy w napięciu i sporą część i jestem dokładnie tam, gdzie byłbym, gdybym żył chwilą i ufał Wszechświatowi. Ale nie mogę tego teraz cofnąć. Mogę tylko iść naprzód i zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby pozostać skupionym i ufać. I może pomoże mi też napisanie tego i wyrzucenie wszystkiego z głowy :)