Shia LaBeouf mówi, że wysłał zdjęcia penisa Larsowi Von Trierowi, aby zagrał rolę „nimfomanki”
W jednym z odcinków Chelsea Ostatnio w zeszłym roku Shia LaBeouf ujawnił, że dostał swoją rolę w Nimfomanka w nieco nietypowy, niekonwencjonalny sposób - wysyłając reżyserowi Larsowi von Trierowi seks taśmę. Wysłałem mu nagrania wideo, na których uprawiamy seks z moją dziewczyną i tak dostałem tę pracę Transformers przyznała gwiazda.
W tamtym czasie trudno było stwierdzić, czy LaBeouf żartuje. Ale teraz wydaje się, że skoro LaBeouf żartował, to nie był on zbyt odległy od rzeczywistości. W nowym wideo promocyjnym do filmu LaBeouf mówi, że aby dostać się do roli, musiał wysłać zdjęcia swojego penisa do biura produkcyjnego.
Pierwsza informacja, jaką otrzymaliśmy - i nigdy tego nie zapomnę, ponieważ cały mój zespół zareagował takim strachem - pierwszą prośbą na koniec produkcji, a nie od Larsa, były zdjęcia mojego penisa, mówi LaBeouf.
LaBeouf ujawnia również, że podobała mu się ta rola, ponieważ pozwoliła mu zagrać coś radykalnie odmiennego od ról, które grał w swoich poprzednich filmach. Mówi, że wcześniej w swojej karierze byłem zwykłym człowiekiem lub normalnym facetem, który utknął w tej niezwykłej sytuacji. Jerome był okazją do zagrania oślizgłego, złego, bluźnierczego mini-juggernauty mężczyzny.
Kiedy LaBeouf po raz pierwszy zapisał się do filmu, krążyły pogłoski, że film będzie zawierał obsadę w niesymulowanych scenach seksu. Od tego czasu okazało się, że w filmie pojawią się genitalia podwójnych ciał narzucone cyfrowo na ciałach prawdziwych aktorów.
Pierwsza część Nimfomanka trafia do kin 21 marca. Część druga ukaże się 18 kwietnia.
Ostrzeżenie: poniższy film zawiera łagodne wulgaryzmy.