Russell Wilson mówi, że odejście ojca jest nierozerwalnie związane z jego karierą
Russell Wilson mówi, że choroba i odejście jego ojca zawsze były związane z jego udaną karierą piłkarską.
Wilson niedawno dogonił Barstool Sports „Pardon My Take podcast . Rozgrywający z Seattle Seahawks opowiedział o swojej karierze piłkarskiej i o tym, jak jego zmarły ojciec Harrison Wilson III był nieodłącznie związany z zawodową podróżą gwiazdy futbolu. Wszystko zaczęło się od zaangażowania Wilsona w Uniwersytet Stanowy Karoliny Północnej.
Nigdy nie zapomnę, że byłem wtedy w Dick's Sporting Goods w Richmond w Wirginii i powiedziałem mojemu tacie, powiedziałem: `` Hej, hej, tato, będę mieć swój numer, wiesz, na emeryturze pewnego dnia - wspominał Wilson. Nie wiedziałem, że mój tata zachoruje. Mój tata strasznie zachorował. Miał amputowaną nogę, miał cukrzycę. I to była ciężka sprawa.
POWIĄZANE: Russell Wilson wydaje 1 milion dolarów rocznie, aby utrzymać swoje ciało w dobrej formie
słodkie cytaty z najlepszych przyjaciół, które sprawią, że będziesz płakać
- Pardon My Take (@PardonMyTake) 9 grudnia 2020 r
Mój tata zawsze mi powtarzał: „Synu, wiesz, dlaczego nie ty, dlaczego nie ty? Dlaczego nie stajesz się tym? Dlaczego nie stałeś się tym? ”I właśnie dlatego stworzyliśmy Fundację Why Not You - kontynuował. Ponieważ była siłą napędową wszystkiego w moim życiu, jeśli mam być z tobą szczery.
Wkrótce potem ojciec Wilsona zaczął cierpieć na śmiertelnie ciężkie powikłania cukrzycy.
Więc mój tata naprawdę zachoruje, amputuje mu nogę, przechodzi udar, zapada w śpiączkę i powiedzieli, że nie będzie żył dla innego, no wiesz, w ogóle nie będzie żył - kontynuował. Następną rzeczą, jaką wiesz, jest to, że budzi się tuż przed lekarzami.
ZWIĄZANE Z: Russell Wilson, Ciara Fund School w Seattle
Potwierdzony brat bliźniak? @PardonMyTake pic.twitter.com/EoOaOkIveJ
- B1G Cat (@BarstoolBigCat) 9 grudnia 2020 r
Chociaż lekarz, kiedy się obudził, powiedział, że nigdy nie będzie w stanie zobaczyć gry, nigdy więcej nie będzie w stanie niczego zobaczyć, nigdy więcej nie będzie mógł mówić, powiedział Wilson. Cóż, jeśli Bóg nie jest taki niesamowity! Był w stanie chodzić, mógł przyjść na mecz, mógł przyjść zobaczyć moje gry. A gdybym nie był w NC State, nie byłby w stanie tego zobaczyć.
Ta droga ostatecznie doprowadziła do jego przeniesienia do drużyny piłkarskiej Wisconsin Badgers 2011.
Był 9 czerwca 2011 r. Mój tata zmarł [9 czerwca 2010 r.] 9 czerwca 2011 r., Wyjaśnił Wilson. Lecę do Wisconsin, docieram tam i na pewno nie spotykam Barry'ego Alvareza. I wtedy wiedziałem, że jestem taki, to jest rok później po śmierci mojego taty. Więc to jest miejsce, w którym powinienem grać.