Uświadomienie sobie: Trudna miłość nie działa na perfekcjonistę
SparklyWarTanks Image: Twarda miłość nie działa na wszystkich
Perfekcjonizm: bycie twardym dla siebie
Odkąd byłam małą dziewczynką, jestem perfekcjonistą. Sposób, w jaki pokolorowałem linie lub jak moja praca domowa musiała być cały czas schludna, pokazała, jak bardzo starałem się być najlepszy i dawać z siebie wszystko. W młodym wieku byłem dla siebie twardy. Moje oceny musiały być doskonałe. Byłem moim najgorszym krytykiem i najgorszym wrogiem. Te chwile stworzyły negatywne nawyki mówienia o sobie, które ostatecznie przekształciły się w niepokój ( ale to moja inna historia ).
Każdy, kto mnie znał, był zawsze tak zaskoczony, jak ciężko pracowałem lub jak wiele wysiłku wkładałem w różne rzeczy, nawet jeśli tak dużo pracy nie było konieczne. Zawsze dążyłem do granic możliwości i rzucałem wyzwanie, by być najlepszym, jak potrafię. To nastawienie nie zawsze było dla mnie zdrowe i pomocne. Ten pięciostronicowy papier, który miał być dwiema stronami, albo te cztery strony notatki, które miały być jedną lub dwiema, to o ile więcej czasu poświęciłem na rzeczy, których nie potrzebowałem, ale pozwól mi przejść do rzeczy. To, jak ciężko pracowałem i ile energii włożyłem w najbardziej podstawowe rzeczy, stworzyło we mnie potwora perfekcjonistycznych skłonności, które nie pozwalały mi okazywać sobie współczucia.
Twarda miłość i gniew
Wraz z wiekiem zacząłem spotykać ludzi (tj. Nauczycieli i przywódców religijnych), którzy wierzyli w użycie twardej miłości, aby dotrzeć do innych. Ich brak miękkiego współczucia sprawił, że stałem się jeszcze bardziej surowy dla siebie i bardziej zły, że powinienem być lepszy i radzić sobie lepiej. To sprawiło, że nienawidziłem ich za to, że nie widzieli, ile pracy włożyłem w rzeczy, które zrobiłem. Zwroty takie jak „co się stało?”, „Powinieneś był zrobić lepiej”, „to nie jest jak ty”, wszystko będzie w porządku ”,„ wzmocnij się i zrób lepiej ”i„ popraw się, ponieważ ludzie cię obserwują ”stały się niezwykle toksyczny dla i tak już potwora perfekcjonizmu, który doprowadzał mnie codziennie do szału. Byłem zły i sfrustrowany. Ludzie, którzy otaczali mnie twardą miłością, sprawiali, że ich unikałem, zakazując mi uczenia się miłości własnej i współczucia. Zawsze byłem sam i nie wiedziałem, jak zwolnić i odpocząć. Kiedy walczyłem, nie wiedziałem, jak powiedzieć innym. Przekonywałbym sam siebie, że zawsze powinienem być w porządku i cały czas gotowy.
Chociaż miałem w swoim życiu wspierających ludzi, ci, którzy używali twardej miłości, nie byli tak skuteczni, nawet jeśli mieli dobre intencje. Doceniam jednak to, jak wiele się o sobie nauczyłem, choć po wyboistych drogach mojego dzieciństwa i młodości przez ludzi, którzy okazywali mi twardą miłość.
Morał historii: na wynos
Bądź miły dla siebie i innych, a także pokazuj swoim dzieciom, że można ponieść porażkę. Uczenie się i rozwój wraz z niepowodzeniami jest ważny dla samorozwoju. Nie akceptowałem porażki i to uczyniło mnie perfekcjonistycznym potworem, jakim byłem. Ponieważ nie byłam dla siebie współczująca, brak współczucia ze strony innych sprawiał, że byłam zła i sfrustrowana. Dopiero później nauczyłem się zwalniać. Nie nauczyłem się słowa nie, dopóki nie skończyłem 22 lat.
Ważne jest dbanie o siebie i współczucie. Okaż sobie współczucie. Naucz się poczucia własnej wartości i zwolnij, gdy czujesz, że pracujesz za dużo. Bycie najlepszym nie jest konieczne, o ile włożysz tyle wysiłku, ile możesz. Włóż zdrową ilość wysiłku w wykonanie zadania. Twoja wartość i energia są oparte na tobie. Poznaj swoją wartość i włóż zdrową ilość energii w codzienne czynności. Bądź dla siebie miły i naucz się mówić sobie: „Wykonałem dobrą robotę. Teraz mogę odpocząć ”.
Ponadto nie każdy pozytywnie reaguje na twardą miłość, więc pamiętaj, aby zawsze dodawać współczucie i miłość do swoich interakcji. Niektórzy ludzie codziennie walczą psychicznie i mogą czuć się urażeni wyrażeniami, które nie są pomocne w pokazaniu im, jak, co lub kiedy mają zrobić lepiej. Zachęcaj.