Na pokój można zarobić, a nie dać.
Małe emocjonalne zwycięstwa przypominają mi, że kieruję swoje serce we właściwym kierunku, ku pokojowi. Większość moich ostatnich spotkań medycznych i szpitalnych była do pewnego stopnia trudna do zniesienia. Ale po spojrzeniu do wewnątrz zdałem sobie sprawę, że spora część moich problemów wynikała z mojego strachu. Wiele razy zraniłem moje uczucia i zdecydowałem się popełnić przestępstwo. Czasami strach może być dobrą chwilową motywacją do lepszego leczenia w pewnych sytuacjach, ale nigdy na dłuższą metę. Więc zacząłem zmieniać swoje nastawienie. Zacząłem czytać więcej. Zacząłem pisać więcej. Ale zdecydowanie najbardziej zmieniła moje nastawienie uprawa roślin i warzyw. Mieszkam w mieszkaniu, a ogrodnictwo domowe stało się wspaniałym terapeutycznym hobby. Moja bazylia, mięta, tymianek, koperek i kolendra są wspaniałe i nie ma nic lepszego niż zrobienie domowego sosu marinara, marynat lub dodawanie własnych ziół do sałatki. PRZEPYSZNY! Mam na myśli tak dobrze, jak WOW!
Uprawa roślin, a zwłaszcza jedzenia, nauczyła mnie wartości cierpliwości i skupienia. Zawsze chciałem polegać na sobie, a nie tylko na sklepach spożywczych. W ciągu ostatnich kilku lat nauczyłem się uprawiać żywność, robić przetwory, suszone, suszone potrawy i masło. To było niesamowite! Ucząc się i obserwując swoje wyniki, zacząłem odzyskiwać zaufanie. Tak, zarabiaj! Kiedy ludzie zostają zranieni, mają tendencję do tracenia zaufania do innych, ale najbardziej tracą zaufanie do siebie. Po drugie zgadują, czy potrafią rozpoznać, na kogo pozwalają w swoim życiu i czy podejmują dobre decyzje. Nie byłem inny, musiałem sobie udowodnić, że jestem godny zaufania, a jedyny sposób, w jaki się to stało, to praca i zasłużenie na to. Nauczenie się zaufania sobie jest pod pewnymi względami trudniejsze niż nauczenie się zaufania innym. Musisz sobie wybaczyć i nie możesz siebie okłamywać, jeśli dokonujesz złych wyborów. Ludzkość to takie skomplikowane doświadczenie. Kiedy podrosłem i nabrałem mądrości, zacząłem rozumieć, dlaczego oświecenie jest aspiracją tak wielu ludzi. Oświecenie wymaga pracy, takiej pracy, której według mnie nie uczy się w wielu zachodnich religiach. Musiałem nauczyć się na nowo, jak być zdyscyplinowanym i pewnym siebie. Jednak pewność siebie w swoich umiejętnościach jako gospodyni sprawiła, że zdałem sobie sprawę, że w innych dziedzinach mojego życia nadal jestem w stanie poważnego strachu.
Pisanie, podobnie jak ogrodnictwo, dało mi możliwość przećwiczenia tego, jak być osobą, którą chciałem być. Szczęśliwy, zabawny, spokojny, wybaczający i pozytywny. Znowu uczę się cieszyć życiem. Niedawno, kiedy gabinet odwołał moją wizytę, wziąłem głęboki oddech i powiedziałem, że wszystko w porządku. Zadzwoniła do mnie, aby powiedzieć, że moje spotkanie zostało przesunięte z czerwca na kwiecień. To doświadczenie sprawiło, że w niewielkim stopniu zdałem sobie sprawę, że idę w dobrym kierunku. Zdarzają się złe rzeczy i mimo to będzie dobrze. Kiedy byłem dzieckiem, moja mama mówiła „wszystko będzie dobrze, pomimo mnie”, a ja przyjąłem to z lekką modyfikacją: nic mi się nie stanie, pomimo siebie i okoliczności. Nie muszę się tarzać ani karać. Ten świat jest pełen strachu, drapieżników i innych okropnych rzeczy. Z niektórymi rzeczami trzeba się uporać, a innymi można zignorować. Ale mój umysł i serce pozostaną spokojne pomimo moich okoliczności. Lubię wierzyć, że Bóg powierzył mi bycie stróżem i wychowawcą mojej duszy i zawsze staram się, aby strach nie przebywał w tym przerażonym miejscu.
Jakie pozytywne doświadczenia miałeś w życiu, które sprawiły, że zatrzymałeś się i powiedziałeś „dziękuję”? Prosimy o polubienie, udostępnianie, komentowanie i śledzenie.
BUŹIAKI,
RE.
Wpuść słońce i żyj rozkosznym życiem.
© https://sunshineanddelight.wordpress.com/ Wszelkie prawa zastrzeżone.