Mój własny Exodus
Drobnym drukiem: Wiem, o czym wszyscy myślicie… To nie jest wtorkowa noc świadectw, więc dlaczego zamieściłem blog w poniedziałek zamiast wtorku. Powód, dla którego ten wpis na blogu został napisany w poniedziałek zamiast zwykłego wtorku, jest prosty. To cudowny poniedziałek. Cudowy poniedziałek i Świadectwo Wtorek jakby trochę się przeplatają…. Ok w naprawdę wielkim stylu… Im więcej o tym myślę, tym bardziej jestem podekscytowany, ponieważ Pan się porusza. Dziś wieczorem wy, moi czytelnicy, zobaczycie, jak Bóg się porusza …… Został stworzony jako Exodus w moim życiu i to jest powód, dla którego piszę dziś wieczorem zamiast jutro. Zanim przejdę dalej, najpierw muszę zadedykować ten wpis na blogu mojemu dobrym przyjacielowi, a ze względu na dyskusję nazwijmy tego mojego dobrego przyjaciela Walterem Watersem. Powodem, dla którego dedykuję ten post mojemu przyjacielowi Walterowi, jest to, że wysłał mi SMS-a dzień temu, który poruszył mój czysty umysł przez Chrystusa Jezusa. Dziękuję więc, panie Waters, za wiadomość tekstową. Po naciśnięciu przycisku wysyłania nacisnąłem przycisk wiary.
A teraz, co ostatnio pan Waters napisał do mnie, co było tak głębokie, że pozwoliło mi wcisnąć przycisk mojej własnej wiary? Odpowiedź na to pytanie brzmi: jak bardzo był zdziwiony studiowaniem Słowa Bożego. Kiedy powiedziałem mu, że spędzam godziny w obecności Pana. Ostatnio spędziłem wiele godzin, dzień po dniu, w obecności Pana, rozmyślając nad Jego Słowem, oczekując na ruch ręki Pana. Ostatnio miałem finansowe fiasko i jedyne, co naprawdę mogłem zrobić, to szukać odpowiedzi u Boga. Odpowiedzi nadeszły jak nagła burza, aw tym przypadku u mnie ulewa jest dobra. To znaczy, jeśli zadziałało dla Eliasza, dlaczego nie ja, prawda?
28Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy trudzicie się i jesteście obciążeni, a dam wam odpocznienie.
29Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
Dlatego dziękuję Ci, Panie, za wsparcie mnie w najtrudniejszych okolicznościach. Kiedy człowiek zawodzi, Bóg nie zawodzi.