Żonaty po raz drugi w wieku dwudziestu pięciu lat
Marrying Young.
Zawsze słyszałem, jak ludzie mówią: „Nie wychodź za młodu. W miarę dorastania zmieniasz się i odchodzisz różnymi drogami ”. Wierzę w to teraz, chociaż nie pamiętam, żebym myślał o tym, kiedy ożeniłem się po ukończeniu 18 lat. Miałem ciężkie życie rodzinne, a kiedy zmieniło się ze złego na gorsze, trzymałem się tego faceta i prawdopodobnie wyobrażałem sobie, że kocham go bardziej niż naprawdę. Nie mieliśmy dużego wesela, a moi rodzice nie byli obecni, ale mieliśmy jego rodzinę i naszych przyjaciół. Pobraliśmy się w parku i spędziliśmy miesiąc miodowy na plaży. Nie to planowałam na wesele, ale to było wszystko, na co naprawdę mogliśmy sobie pozwolić. W końcu minęło zaledwie kilka miesięcy po maturze!
To jest najgorsza część: byliśmy małżeństwem tylko przez 8 miesięcy, zanim się rozstaliśmy i złożyłem pozew o rozwód. Kiedy stracił pracę, zaczął kraść ode mnie pieniądze i to była ostatnia kropla, kiedy znalazłem e-maile, w których prosił 15-letnią dziewczynkę o przysługi seksualne. Po zadzwonieniu do rodziców dziewczynki i wyjaśnieniu, co znalazłem między moim 23-letnim mężem a dziewczyną, spakowałem swoje rzeczy i nigdy więcej z nim nie rozmawiałem. Zatrudniłem prawnika z Raleigh, który zrobił dla mnie wszystko iw ciągu roku nasz rozwód został sfinalizowany.
Iść dalej.
Pierwszy raz byłem sam. Wprowadziłem się do ładnego mieszkania z futonem, kilkoma stołami, pościelą i laptopem. To było ładne mieszkanie i chociaż miałem niewiele, byłem szczęśliwy, czułem się wolny i byłem gotowy, aby zacząć od nowa i zacząć odbudowywać swoje życie.
Dość szybko znalazłem nowe zainteresowanie miłością, które zamieniło się w 2-letnie piekło i rollercoaster emocji. Szukałem lojalności i długoterminowości, a on był bardziej zainteresowany zabawą i wieloma… .wieloma… dziewczynami. Połączenie, które dzieliliśmy było wyjątkowe, byłam w nim szalenie zakochana. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek czuł się tak silnie jak ja, ale obchodziło go to i naprawdę wierzę, że miał dobre serce, po prostu nie był przeznaczony dla mnie.
Kiedy rozstaliśmy się na dobre, byłem zły, zraniony i zgorzkniały. Nie interesowało mnie nic poważnego i nie mogłem uzyskać takiego połączenia, jakie mieliśmy z kimkolwiek innym. Bawiłem się z innymi ludźmi, żeby poczuć się lepiej, ale w głębi duszy wiedziałem, że jestem samodestrukcyjny i samotny. Bardzo chciałem mieć tę radość i swobodę w kontaktach z kimś innym. Chciałam czuć się akceptowana i kochana oraz mieć przyjaźń z kimś, kto przerodził się w romantyczną miłość.
Miałem wielu zainteresowanych, ale po prostu grałem z nimi i / lub odrzucałem ich zaloty. Po prostu nic nie czułem. Pewnego dnia był taki facet, który próbował ze mną rozmawiać przez Facebooka. Pamiętam, że praca w aptece była powolna i po prostu zadowalałem się, poświęcając czas na przesłanie mu wiadomości. Głupio było rozmawiać z nieznajomym, ale nie miałem wtedy nic lepszego do roboty!
Wytrwałość chłopaków wzrosła i zanim się zorientowałem, naprawdę się spotykaliśmy. Mieszkał w mieszkaniach po drugiej stronie ulicy ode mnie i chociaż wisiałyśmy, zachowywałam dystans. Jeśli chciał przyjść lub chciał, żebym tam przyjechał, wymagało to dużo przymusu. Po prostu poczułem się zirytowany, nie widziałem sensu przebywania z ludźmi i czułem się lepiej sam. To było po prostu łatwiejsze.
Ponieważ spędzaliśmy razem więcej czasu, nalegał, że skończę z nim, a ja nadal nalegałem, że nigdy nie będę mógł.
Ponowne małżeństwo.
Oto jesteśmy, ponad 3 lata później. Ten facet z Facebooka był moim najlepszym przyjacielem i największym zwolennikiem. Mieliśmy bardzo trudny start i nigdy bym nie pomyślał, że tu dotrzemy. Moja przeszłość sprawiła, że stałem się bezduszny, a on miał dodatkową pracę do zrobienia, aby rozbić tę część mnie. Ale ten człowiek tam wisiał i byłbym głupcem, mówiąc „nie”.
Na pierwszym roku razem zamieszkaliśmy razem i wciąż dużo się o sobie uczyliśmy. Ciągle walczyliśmy i nasza komunikacja była okropna. Oboje jesteśmy uparci, oboje chcemy mieć zawsze rację i oboje zwykle zamykamy się podczas konfrontacji. Nauczyliśmy się, jak doskonalić się we wszystkich tych obszarach i staliśmy się bardzo silną i kochającą się parą.
Nigdy nie znalazłem związku takiego jak po pierwszym małżeństwie. Jestem za to bardzo wdzięczna! Żadnych kłamstw, żadnej niewierności. Mam związek, w którym on chce mnie, a ja chcę go. Mam najlepszego przyjaciela, którego też kocham iz którym łączy mnie romantyczny związek. Mam kogoś, kto mnie zna, wie, co lubię i rozumie moje marzenia, który wciąż się o mnie uczy i jest podekscytowany przyszłością ze mną.
Możesz sobie wyobrazić moje obawy i obawy. Nie chciałbym mieć kolejnego nieudanego małżeństwa. Są rzeczy, które wymagają rozwodu, jednak jestem skłonny przepracować większość sytuacji. Dopóki istnieje miłość po obu stronach, czuję, że z czasem większość sytuacji da się rozwiązać. Podejmuję tutaj ogromny skok wiary, aby znowu się ożenić. Ludzie pytali mnie, czy jestem zdenerwowany i nie czuję tego. Jestem podekscytowany, jasne. Ale w moich oczach jesteśmy tym, czym jesteśmy, a jedyne, czego nam brakuje, to kartka papieru. W moim sercu jest już moim mężem. Jest moim zwolennikiem, obrońcą i dostawcą. Jestem jego cheerleaderką, jego drugą połową i jego kamieniem.
Mamy się pobrać w maju. Nasza ceremonia będzie prostą produkcją sądową z rodziną, przyjaciółmi i naszym fotografem. Następnie lecimy do Punta Cana na miesiąc miodowy pełen szczęścia, przygody i relaksu. Potem wrócimy na imprezę z całą rodziną i przyjaciółmi w pobliskim parku. Dla mnie to jest doskonałość. Nie mogę się doczekać tego dnia, bo zaczyna się kolejny rozdział naszego wspólnego życia.
Nie bój się.
Nigdy nie bój się ryzykować. Popełniamy w życiu błędy, ale uczysz się na nich i idziesz dalej. Masz tylko jedno życie. Jasne, czasami czuję, że ludzie oceniają mnie za tak młodą małżeństwo, ale byłem sam bez przewodnictwa i dokonałem wyboru na podstawie tego, czego chciałem i co myślałem, że czułem. Nauczyłem się z przeszłości i mam nadzieję, że w przyszłości będę lepszym sobą. Życie polega na uczeniu się i rozwoju jako osoba, a nie możesz tego zrobić, jeśli nigdy nie popełnisz błędów.
© 2017 Faith Engen