Okropni szefowie
Minęło trochę czasu, gdy błogosławiłem te strony, a to po prostu dlatego, że musiałem poświęcić trochę czasu na odosobnienie, zgadnij, że Bóg musiał przeprowadzić mnie przez pewne doświadczenia, które, jak sądzę, uruchomiłyby mnie w tegorocznym projekcie i mogę tylko mieć nadzieję, że zyskałem wszystko, czego potrzebowałem, na każdym kroku i modląc się, że moje pióro spełnia cel każdej inspiracji, która wprawia moje ręce w ruch. Ostatnie dwa miesiące były bardzo satysfakcjonujące, biorąc pod uwagę fakt, że spotkałem kilka ciekawych osób, które otworzyły mi oczy na tak wiele rzeczy, dzięki czemu lepiej rozumiem życie i jeszcze bardziej doceniam moje.
Prawda jest taka, że życie jest pełne sępów i wampirów, które nie potrzebują od ciebie żadnego pozwolenia na jedzenie. Bogaci stają się bogatsi, a biedni biednieją, to tylko podstawowa formuła życia, chyba że wstaniesz i naciśniesz przycisk resetowania. Nikt nie chce, żebyś to zrobił, zwłaszcza bogaci, wolą raczej, abyś pozostał biedny i abyś im służył na zawsze. Ale oczywiście nie oznacza to, że nie ma cudownych wyjątków od tych, którzy oddaliby ostatni grosz i połączenie, aby zobaczyć, że masz życie.
Widziałeś kiedyś, jak niektórzy bogaci traktują swoich pracowników, zwłaszcza tych pracujących blisko nich, zapominając, że Bóg w tym momencie złożył ich życie w ich ręce, a kucharz może na przykład zdecydować się na dodanie do posiłku kilku przeterminowanych fasolek i niech oczyści ich serce lub kierowca, który może zdecydować się zrobić sto sześćdziesiąt na autostradzie, dając samochodowi skrzydła, aby odlecieć z mostu do oceanu, doskonale wiedząc, że potrafi wypłynąć zamierzona tragedia, żeby wymienić tylko kilka.
I nasi pracownicy nie są twoimi niewolnikami. Są tam tylko po to, aby wam służyć, aby któregoś dnia również rosły, aby im służyło. Nie możesz sobie pozwolić na traktowanie ich jak śmieci, zabierają śmieci z twojego życia, żebyś nie śmierdział tak bardzo, więc dlaczego ich nie docenić. Słyszałem historię od kierowcy mojego starszego kolegi o tym, jak pracodawca odwiedził dom swojego pracownika, gdy jego żona urodziła, i gdy wszedł do domu, zapytał go, czy mieszka ze swoim wujem. Zabawne, prawda, o czym musiał pomyśleć, że nie było go stać, a może dlatego, że nie zasługuje na tak przyjemne życie i spodziewał się, że zobaczy go, jak żyje i karmi świnie.
To po prostu smutne, jak ludzie zwykle patrzą na innych z góry, zapominając, że tylko dzięki łasce mają wszystko, co posiadają i czym się tak wiele chwalą, i to nie zabiera Bogu niczego, by odebrać im tę łaskę. Więc pytam cię, jakim jesteś szefem? Czy jesteś typem, który sprawia, że życie jest piekłem dla tych, którzy pracują dla ciebie lub z tobą, takim, który widzi możliwości w innych i je wykorzystuje, czy może jesteś typem, który widzi w innych potencjały i robi wszystko, co w twojej mocy aby pomóc im osiągnąć ich cel i aspiracje, nie tylko w pracy, ale ogólnie w życiu.
Cóż, bez względu na kategorię, do której możesz się zaliczać, zawsze pamiętaj, że żaden stan nie jest trwały, nikt też nie zajmuje stanowiska na zawsze, tabele mogą się obrócić w ciągu kilku sekund, a ci młodsi koledzy, pracownicy i służący, których traktujesz jak niewolników, mogą jutro wyrosną na królów. Nauczmy się traktować innych z miłością i szacunkiem, niezależnie od ich obecnego statusu. Fakt, że ci służą, nie oznacza, że jesteś ich właścicielem. Bóg zachował ich pod twoją opieką, abyś mógł je pielęgnować i pomagać im wzrastać, aby być królami, do których zostali stworzeni, gdy ci służą. Nikt nie jest sługą na zawsze, z wyjątkiem tych, którzy czują się dobrze w swojej sytuacji. Najwyraźniej nie możesz pomóc człowiekowi, który nie chce, aby mu pomagano, ale dla tych, którzy widzą i pragną lepiej dla siebie, nic Cię nie kosztuje, aby podać pomocną dłoń, kiedy możesz… Kliknij, aby kontynuować czytanie
Słowa Salomona Kolawole Falaiye: Kliknij, aby odwiedzić mój blog, aby uzyskać więcej niesamowitych inspirujących elementów