Hilary Duff opowiada o rozwodzie z Mike'iem Comrie i seksualności
We wtorek w podcastie The Love Bomb prowadzonym przez jej młodszego współpracownika, Nico Tortorellę, Hilary Duff szczerze powiedziała o zakochaniu się w wieku 16 lat.
Zapytana o jej trzyletni związek z frontmanem Good Charlotte, Joelem Maddenem, Duff powiedziała, że po raz pierwszy ją dostała i zrozumiała, co to znaczy być zakochanym. To było tak wszechogarniające. To było tak intensywne. To było moje życie, ujawnił Duff. To było jak każda minuta mojego dnia. To było dość poważne.
twoja przyjaźń jest dla mnie światem
POWIĄZANE: Hilary Duff przeprasza za kontrowersyjny kostium na Halloween: „To nie było właściwie przemyślane”
Będąc w centrum uwagi od najmłodszych lat, wiele relacji Duff było w oczach opinii publicznej i doszło do tego, że potrzebowała przerwy. Myślę, że czuję się naprawdę szczęśliwy. Powiedziała, że w wieku około 19 lat postanowiłam przestać grać i słuchać muzyki. Skończyłem trasę koncertową i przez dwa lata nic nie robiłem. Nie chciałem, żeby to trwało tak długo, ale po prostu nie czułem się spełniony w żaden sposób. Po prostu wychodziłem na scenę w nocy i pomyślałem: „Nawet nie wiem, w jakim mieście jestem”… To stało się tak powtarzalne, a ja pomyślałem: „Dlaczego tak pracuję? Wspieram wszystkich tych ludzi ”. Aktorka powiedziała, że to było po prostu szalone. Myślę, że ta przerwa naprawdę pomogła mi odejść od całej sprawy „Hilary Duff” i ustalić priorytety.
Duff poślubił urodzonego w Kanadzie hokeistę Mike'a Comrie w 2010 roku w wieku 22 lat i dla niej nie wydawało się to takie młode. Obaj w końcu się rozwiedli, ale pozostają przyjaciółmi, ale [małżeństwo] nie jest rzeczą świętą. Nie wstydziłem się, bo się rozwiodłem. To był duży krok do zrobienia i dużo zastanawiania się nad małym człowiekiem, ale nie wiem. Wiele osób w mojej rodzinie nadal pozostaje w związku małżeńskim.
POWIĄZANE: Hilary Duff dzieli się pocałunkiem z trenerem Beau Jasonem Walshem podczas nocy randkowej
Chociaż rozwód z Comrie był trudny, oboje byli polubowni: ale zjednoczyliśmy się w oparciu o miłość i rozstaliśmy się w bardzo kochający sposób. Nie mogę sobie wyobrazić przechodzenia przez ten proces z kimkolwiek poza nim, a on nadal jest moim bardzo dobrym przyjacielem. Mówię szczerze z serca. Więc myślę, że poradziliśmy sobie z tym bardzo świadomie i z wielką miłością. Ale małżeństwo jest święte, a małżeństwo nie jest dla wszystkich. Małżeństwo to praca. Małżeństwo jest naprawdę trudne.
Piosenkarka Sparks obecnie spotyka się z trenerem fitness Jasonem Walshem i mówi, że nie jest pewien, czy w grę wchodzi kolejne małżeństwo. - Nie czuję potrzeby ponownego małżeństwa - przyznała. Chociaż byłam gotowa i podekscytowana, mówiliście: „Och, następny krok: bierzemy ślub”. To rodzaj tradycyjnej osoby, o której mówię, która jest we mnie lub jak byłem wychowany. Ale nie czuję takiej potrzeby. Musiałem mieć to doświadczenie i to było niesamowite. Więc myślę, że gdyby to miało tak duże znaczenie dla kogoś innego, rozważyłbym to.
Kiedy dyskusja skupia się na seksualności, Duff powiedziała, że chciałaby, aby wszyscy byli dla siebie milsi. Nikogo to nie obchodzi. Ale potem druga osoba mówi „nikogo to nie obchodzi”, wielu ludzi to obchodzi. I wielu ludzi jest wrednych, a wielu ludzi to gangsterzy na klawiaturze i będą pieprzyć twoje gówno za ekranem komputera i będą okropni.
Tortorella zakończył podcast pytaniem, czy kochasz siebie, Hilary Duff? Odebrała chwilę i odpowiedziała: Czy ja kocham siebie? To dobre pytanie. Myślę, że tak. Myślę, że w moim życiu jest wiele rzeczy, które oferują mi miłość, więc nie czuję, że mam dużo czasu, aby skupić się na miłości, którą mam do siebie. Czuję się bardziej wdzięczny za rzeczy w moim życiu, które tworzą wokół mnie miłość, zamiast mówić: „Po prostu kocham to w sobie”. Naprawdę nie jestem taką osobą. Ale szanuję siebie i myślę, że jestem zadowolony - w większości - z siebie. Wiem, że jestem dobrą osobą i to tworzy dobre uczucie, którym może być miłość do siebie. Czy to ma sens? Czy to było dziwne?