Bajki i takie…
Fascynują mnie baśnie i mity, bo wiem, że wielu pisarzy. W końcu te historie są często naszym pierwszym krokiem w świat fantazji, tradycji i legend. Są także naszym łącznikiem z przodkami, a nawet archetypami zakopanymi w naszej psychice. Jung był oczywiście nimi zafascynowany.
Bajki są często naszym łącznikiem. Wślizgują się pod radar, ponieważ początkowo postrzegamy je jako dziecięce lub nawet nieco niewinne. U podstaw tych pozornie prostych historii leży duża pula niewykorzystanego potencjału, zarówno w historiach, które dotyczą, jak iw tym, co mówią o nas nasi faworyci.
Mam członka rodziny, który kocha Królewnę Śnieżkę. Często porównywana jest do księżniczki ze względu na jej ciemne włosy i bladą skórę. Myślę też, że podoba jej się fakt, że księżniczka jest uwielbiana za jej domowe zdolności i prostą egzystencję. W żadnym wypadku nie jest domową boginią, ale myślę, że chciałaby tego rodzaju egzystencji i chciałaby być za to doceniana. Niezupełnie moja filiżanka herbaty.
Zawsze miałem słabość do Pięknej i Bestii, co oczywiście mówi o mnie wiele rzeczy i moim pragnieniu „naprawienia” rzeczy, widząc osobę pod spodem. Wprawiło mnie to w kłopoty, ponieważ albo wydawało mi się, że widziałem, było jedynie moją własną projekcją, albo osoba ta nie chciała, aby rzeczy zostały „naprawione” tak, jak myślałem, że mogą być. Moja arogancja lub chęć pomocy stanęła mi na drodze.
Oczywiście, może chcę, żeby ktoś mnie „naprawił” w jakiś sposób. Nie są to moje podstawowe, podstawowe idee, myślę, że są w porządku, ale paskudne, dokuczliwe, samosabotujące nawyki, którym mogę tak łatwo ulec. Dla kogoś, kto chce się mną zainteresować, wspierać mnie i chcieć się łączyć, to jest sedno baśni na wiele sposobów.
Ostatnio aktywnie przeszukiwałem wiele mitów, aby lepiej zrozumieć archetypy, i natknąłem się na opis Sinobrodego autorstwa Estes z jej książki Kobiety, które biegają z wilkami. Opowiada historię mężczyzny, który oszukuje najmłodszą siostrę do poślubienia go, nakłada ograniczenia na jej istnienie, a następnie, gdy próbuje się od nich uwolnić, grozi, że ją zabije, tak jak zabił swoje poprzednie żony. Zostaje uratowana przez rodzinę, a on zostaje zabity.
Estes używa tego, aby opisać mężczyzn lub okoliczności w naszym życiu, które nas powstrzymały lub powstrzymały, uniemożliwiając nam osiągnięcie naszego prawdziwego potencjału. I chociaż wierzę, że w przeszłości oddałem część swojej mocy mężczyznom lub „powinnościom”, które uważałem za spełniające, widzę inny opis Sinobrodego, który ma dla mnie osobisty sens. Sinobrody może oznaczać depresję.
Jest oczywiście odniesienie do koloru. Istnieją ograniczenia, które depresja nakłada na nasz szacunek, pewność siebie i marzenia. Jest to ogromna ilość energii, którą wysysa z naszego życia. I jest apodyktyczny, ryczący charakter głosu tej choroby, zdający się krzyczeć nam w twarz, że nie jesteśmy godni, powinniśmy znać swoje miejsce i nie możemy mieć nadziei na pokonanie. Depresja może być wysoka na piętnaście stóp.
Co więc zaleca Estes? Twoja rodzina, bliscy, wspierający ludzie, a nawet twoje wewnętrzne rezerwy muszą znaleźć sposób na metaforyczne zabicie Sinobrodego. Leki, terapia, grupy wsparcia, alternatywne leki, samoopieka - wszystko to ma na celu „zabicie” depresji lub przynajmniej sprowadzenie jej do „kości”. A potem energia w tych kościach może zostać ponownie wskrzeszona w nasze kreatywne i zdrowe ja. To nie znaczy, że depresja nie wróci, jest to po prostu sposób na wyobrażenie sobie rzeczy, aby uzyskać jakąś kontrolę.
Ostatniej nocy, kiedy nie spałem, rozmyślając o tej historii, nie mogłem powstrzymać się od powtarzania sobie. „Odbieram energię, którą mi wyssałeś”.
Wyobraziłem sobie „Sinobrodego” zamrożoną na ścianie głowę iz jego ust wypluł całą energię, którą moja depresja wyssała ze mnie przez lata. Wyobraziłem sobie całą tę energię wpływającą do mojej klatki piersiowej i pleców, moich jelit, mojego serca. Cofam to. Moja praktyka medytacyjna pomagała mi w wyobrażaniu sobie i skupieniu się na tych ideach.
Czy to znaczy, że dziś rano wyskoczyłem z łóżka z mnóstwem pizzazzu i wigoru? Niezupełnie, ale pomogło. Rozmowa własna jest kontynuacją moich afirmacji mojego umiejscowienia kontroli. Nie wierzę, że możemy kontrolować wiele rzeczy, ale są rzeczy, na które możemy zdecydować, aby mieć wpływ. To, w jaki sposób reaguję na codzienne zdarzenia, czy to dzień cichej pracy, czy dzień wielu spraw, leży w mojej kontroli. To, jak witam każdego, kto przechodzi przez moje królestwo wpływów, jest w moim miejscu kontroli. To, jak wybieram spojrzenie na każdą sytuację i kadrowanie jej w ramach mojego większego obrazu świata, leży w moim polu kontroli.
Te bajki za każdym razem dostaną się pod skórę. Możemy udawać, że je odrzucamy, jakby były przedmiotem dzieciństwa i zabawy. Ale w głębi serca reprezentują o wiele więcej. Jaka jest Twoja ulubiona opowieść, mit lub legenda? Czy lubisz opowieści o Camelocie? Piraci? Chłopcy, którzy nigdy nie dorastali? Książęta i księżniczki? Poszukaj trochę głębiej, a możesz dowiedzieć się o sobie czegoś, czego nigdy wcześniej nie wiedziałeś.
jak zacząć rozmowę z dziewczyną, którą lubisz