Barry Jenkins mówi o znalezieniu człowieczeństwa pośród traumy w „Podziemnej linii kolejowej”
Reżyser Moonlight jest gotowy do debiutu swoją przełomową, nową, limitowaną serią.
W nowym wywiadzie z Targowisko próżności , Barry Jenkins mówi o sprowadzeniu powieści autora Colsona Whiteheada Podziemna kolej do ekranów telewizyjnych.
Reżyser wyjaśnia, że tradycyjnie struktury finansowania w Hollywood oznaczają, że historie muszą koncentrować się na białych spojrzeniach lub białych postaciach, ale mówi, że tak nie jest w przypadku The Underground Railroad.
POWIĄZANE: Pełny zwiastun, ujawniono datę premiery nadchodzącej serii Barry'ego Jenkinsa „The Underground Railroad”
Decydując się, czy pozwolić Jenkinsowi na adaptację swojej powieści, Whitehead zapytał, czy są jakieś filmy o niewolnictwie, które zainspirowały jego podejście do materiału.
Filmy o niewolnikach? Nie, myślałem, że będzie krew i mistrz Andersona, powiedział Jenkins, na co autor odpowiedział: OK, rozumiesz, mówisz, że dwa z moich ulubionych filmów z ostatnich 20 lat, weź to.
Jedną z innych inspiracji Jenkinsa jest uznany artysta Kerry James Marshall, który stał się ważną postacią w życiu reżysera, zwłaszcza dzięki nagranym wykładom i zadaniom.
Kiedy jestem w domu lub w samochodzie, po prostu go zakładam i słucham, jak mówi, mówi Jenkins. Wiesz, dlaczego? Nie wiem, czy słyszę w jego głosie samotność - ale kiedy go słucham, czuję się trochę mniej samotna.
POWIĄZANE: Reżyser „Moonlight” Barry Jenkins, aby sterować kontynuacją filmu „Król Lew” dla Disneya
Mówiąc o Underground Railroad, Jenkins podkreśla ludzkość w tej historii.
cieszę się, że jestem w moim życiu
Kiedy myślę o pierwszym odcinku, wiesz, po siedmiu minutach dostajesz bardzo ostry obraz traumy, ale uwielbiam to, że tuż przed tym masz tych dwoje kochanków stojących na polu, mają prawie Mówi, że w pewnym sensie rozmowa szekspirowska.
W bardzo zniuansowany sposób, nawet pośród traumy, ludzie, bohaterowie nadal zachowują swoje człowieczeństwo. I z tego powodu myślę, że ich osobowość pozostaje nienaruszona, dodaje. Stan niewolnictwa nie jest czymś, co jest stałe, statyczne lub wierne im jako osobom. Te rzeczy są na nich nawiedzane.